Danuta Wawiłow – znakomita poetka pisząca przede wszystkim dla dzieci – mówiła, że bardzo ważne jest, aby od najmłodszych lat czytać dzieciom. I gdyby się nad tym poważnie zastanowić, to… czytanie naszym milusińskim ma same zalety :
- pogłębia naszą więź z dzieckiem. Nie ma nic cenniejszego niż chwile z mamą czy tatą spędzone na wspólnym czytaniu;
- pobudza wyobraźnię. Czytanie sprawia, że dziecko zaczyna przeżywać przygody razem z bohaterami książek. Wyobrażona postać jest jedyna w swoim rodzaju. Dziecko samo decyduje, jak wygląda bajkowy stworek lub jaki krój sukienki nosi Czerwony Kapturek. Możemy sprawdzić wyobraźnię naszej pociechy, prosząc o narysowanie ilustracji;
- uczy nowych słów. Słuchając, dziecko uczy się nowych słów. Trudno przecenić wagę tego procesu w dzisiejszym świecie, gdzie młodzież ma tak ubogie słownictwo, a wyrazy, które słyszymy najczęściej, to wulgaryzmy. Mały zasób słów nie bierze się sam z siebie. Jest wynikiem nieczytania. To my – dorośli – wymyśliliśmy, że nasze zmęczone dziecko (w wieku szkolnym) nie jest w stanie przeczytać lektury, więc kupujemy w księgarni lub kiosku „ściągi”;
- jest fajne. Dziecko, któremu rodzice, dziadkowie lub nawet starsze rodzeństwo czytają, polubi książki i samo zacznie po nie sięgać, kiedy nauczy się czytać. Będzie też samoistnie odczuwało potrzebę kontaktu z literaturą. Jako dorosły człowiek będzie potrafiło przekazać miłość do słowa pisanego własnym dzieciom.
Z a t e m czytajmy wspólnie …nawet wtedy, gdy dzieci już to same potrafią. Zachęćmy je, aby zechciały dokończyć historię bohaterów. A może poprośmy dziecko, aby nam poczytało? Wyrobi to umiejętność płynnego czytania. W całej bogatej literaturze dla dzieci są wspaniali bohaterowie, których przygody mogą stać się inspiracją dla dokonań naszych pociech. Książka jest źródłem wiedzy i wzruszeń, a czytanie jest tym dla umysłu, czym gimnastyka dla ciała. Zwróćmy uwagę na to, czy po przeczytaniu tekstu dziecko zrozumiało treść. Wielu uczniów posiadło umiejętność odwzorowywania liter i składania ich w słowa, ale nie przyswaja czytanego tekstu. Porozmawiajmy z dzieckiem o lekturze. Zapytajmy o bohatera, zachęćmy do oceny poznanych przygód i wyciągnięcia wniosków, na przykład z niewłaściwego zachowania książkowej postaci.
T o m y jesteśmy odpowiedzialni za rozwój i przygotowanie naszego potomstwa do dorosłego życia. Czytanie jest drogą, dzięki której dziecku zostaną zaproponowane wzorce, które (być może) zechce naśladować. |